Kolejni cywile zginęli w Syrii. Tym razem w nalocie Amerykanów

Dodano:
Zniszczenia w Damaszku, Syria Źródło: Newspix.pl / AA / ABACA
W okolicy miasta Ar-Rakka na północy Syrii miał miejsce atak powietrzny kierowany przez siły USA. Zginęło co najmniej 15 cywilów, w tym czworo dzieci – podaje agencja Reutera.

Informacje o ofiarach i przeprowadzonym ataku potwierdziło w sobotę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Reuters podkreśla, że rzecznik kierowanej przez Stany Zjednoczone koalicji nie skomentował sprawy. Wstępnie wiadomo, że zginęło co najmniej 15 cywilów, w tym czworo dzieci.

Wiadomo jedynie, że nalot miał miejsce około 30 kilometrów na zachód od Ar-Rakki, na południowym brzegu rzeki Eufrat, w miejscowości Hanida. To kolejne zdecydowane działania Amerykanów w Syrii w ostatnim czasie.

Ostrzał z niszczycieli

Z pokładów niszczycieli USS Ross oraz USS Porter stacjonujących we wschodniej części Morza Śródziemnego wystrzelono 59 pocisków manewrujących, które spadły na lotnisko Szajrat w prowincji Homs. Według danych wywiadowczych, z tego lotniska wystartować miał samolot, który zrzucił na Chan Szejchun bomby, w tym tę zawierającą sarin. Wśród celów pocisków były systemy obrony powietrznej, hangary oraz zbiorniki z paliwem. Zgodnie ze wstępnym raportem US Navy, w wyniku ataku poważnie uszkodzone zostały syryjskie samoloty oraz infrastruktura bazy wojskowej.

Donald Trump w wystąpieniu, w którym poinformował o użyciu siły przeciwko siłom prezydenta Baszara al-Asada, dodał, że „nie może być żadnej dyskusji nad tym, czy Syria użyła broni chemicznej, czy złamała swoje zobowiązania wynikające z Konwencji o zakazie stosowania broni chemicznej oraz zignorowała wezwania Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych”. – Wzywamy wszystkie cywilizowane narody, by do nas dołączyły i zakończyły tę rzeź w Syrii oraz terroryzm każdego rodzaju – dodał.

Źródło: Reuters / Wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...