„Nie ma tam nazwiska mojej matki, tylko 3 osoby z PiS” - Nowacka zawiedziona tablicą w KPRM
„W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odsłonięto dziś tablicę poświęconą ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem. Tablica upamiętnia trzy osoby z PiS. Nie ma tam nazwiska mojej matki - Izabeli Jarugi-Nowackiej, Wicepremier RP. Niestety, mali cynicy próbują wyrugować pamięć o ludziach odważnych, o ofiarach katastrofy spoza PiS. Sztuka bycia przyzwoitym nawet 10 kwietnia jest im obca” – napisała działaczka lewicy na swoim koncie na Facebooku.
Nie wiadomo, dlaczego politycy Prawa i Sprawiedliwości przygotowując osobną tablicę dla pracowników Kancelarii Premiera, pominęli nazwisko zmarłej pod Smoleńskiem Nowackiej, która również pracowała w tym budynku, w tej instytucji. Za pierwszym razie jako sekretarz stanu w KPRM w rządzie Leszka Millera, za drugim jako wiceprezes Rady Ministrów w rządzie Marka Belki.
Nowackiej nastawienie do PiS
Barbara Nowacka do tej pory krytycznie wypowiadała się w mediach na temat polityki PiS względem tragedii smoleńskiej. Jej zdaniem partia Jarosława Kaczyńskiego wykorzystuje tamte zdarzenia do antagonizowania Polaków nawet w 7 lat po katastrofie. Jak podkreślała w jednym z ostatnich wywiadów, „chcąc postawić wiele znaków zapytania, udowodnić bałagan i chaos, rozpętać kolejną wojnę podejrzeń i obelg, wykorzystuje się sacrum wielu osób - ciała ich bliskich”.
– To jest po prostu niemoralne – oceniła. Zapytana o prace zespołu śledczych, który został powołany w Prokuraturze Krajowej, Barbara Nowacka stwierdziła, iż „rozpętają piekło i rzucą podejrzenia na wszystkich wokół, głównie na Platformę Obywatelską i Donalda Tuska, bo to do tego zmierza”.