Prokuratura: Działacze górniczej Solidarności wyłudzili 130 tysięcy złotych

Prokuratura Rejonowa w Bytomiu wszczęła śledztwo w sprawie możliwości wyłudzenia dużej sumy pieniędzy ze środków komisji zakładowej przy kopalni Bobrek-Centrum w Bytomiu po otrzymaniu anonimowego zgłoszenia. Pod lupę śledczych trafiły m.in. faktury na służbowe wyjazdy działaczy związkowych. Po dokładnej analizie okazało się, że dokumenty zostały sfałszowane, a związkowcy chcieli w ten sposób wyłudzić pieniądze. Zdaniem prokuratury udział w tym procederze brało trzech działaczy związkowych oraz skarbnik. Prokurator Jakub Bulanda poinformował, że osobom tym zostały przedstawione zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumentach w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz przywłaszczenia. Z informacji „Gazety Wyborczej” wynika, że w ten sposób z kasy związku mogło zniknąć nawet 130 tysięcy złotych.

W śledztwie pojawia się również inny wątek. Śledczy będą chcieli zbadać dokumentację dotycząca usług cateringowych podczas protestu górników w styczniu 2015 roku przeciwko reformie górnictwa planowanej przez rząd Ewy Kopacz. O tym, że dokumentacja w tej sprawie była prowadzona nierzetelnie mówiła już kilka miesięcy temu komisja rewizyjna zarządu regionu śląsko-dąbrowskiego „Solidarności”, która przeanalizowała m.in. raporty kasowe oraz dokumenty i operacje bankowe. Nieprawidłowości mają opiewać na kwotę 200 tysięcy złotych.