„Nie potrzebujemy wyborów”, „koniec z wolną prasą”. Tysiące ludzi na marszu Partii Psa o Dwóch Ogonach
Od czasu uchwalenia przez parlament prawa uniemożliwiającego funkcjonowanie Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego, założonego przez George'a Sorosa, na Węgrzech widać ożywienie sił antyrządowych. Demonstracja w obronie uczelni, która odbyła się dwa tygodnie temu, zgromadziła ponad 70 tys. osób. Od tamtego czasu co kilka dni w stolicy Węgier odbywają się wiece. Niedzielny „marsz pokoju” nawiązywał do organizowanych tradycyjnie pod koniec kwietnia wieców rządzącej partii Fidesz.
Manifestację zorganizowała prześmiewcza Partia Psa o Dwóch Ogonach. Motywem przewodnim było zbliżenie Węgier z Rosją. Na wielu plakatach niesionych przez uczestników demonstracji widniały podobizny Władimira Putina i Viktora Orbana. „Koniec z wolną prasą”, „koniec z edukacją”, „więcej demagogii”, „nie potrzebujemy wyborów” – takie okrzyki wznosili protestujący. Zdaniem władz było ich około 2-3 tysięcy. Lider MKKP zapewnia jednak, że uczestników było „co najmniej 30 milionów”.
W rozmowie z mediami Gergerly Kovacs pogratulował premierowi niewprowadzenia euro i ubolewał, że nie można jeszcze płacić w rublach. – Chcemy tylko węgierskich migrantów – domagał się ze sceny działacz, nawiązując do niechętnej wobec migrantów polityki rządu. Zachęcał też do bliższego sojuszu z Rosją, chwaląc ją jako wspaniały kraj, który „ma nie tylko Tołstoja, ale jest tak niezwykły, że może się pochwalić pięcioma największymi katastrofami atomowymi w historii”.
Absurdem w elity
Partia Psa o Dwóch Ogonach powstała w 2006 roku, a zarejestrowana oficjalnie jako partia w 2014 roku. Formacja opiera swoją działalność na parodystycznym i prześmiewczym podejściu do politycznych elit i partii rządzącej. Wśród swoich postulatów ugrupowanie ma m.in. życie wieczne, pokój na świecie, dwa zachody słońca dziennie (każdy w innych kolorach), piwo dla wszystkich za darmo oraz niższe podatki. W swojej działalności łączy elementy m.in. street-artu czy happeningu.
W 2010 roku ugrupowanie wystawiło kandydata na burmistrza Budapesztu, prezentując slogany takie jak: „Więcej wszystkiego, mniej niczego”, czy „Obiecujemy wszystko”. Partia Psa o Dwóch Ogonach promuje też ideę „mniejszych Węgier”, w opozycji do idei Wielkich Węgier.