„Nocne wilki” nie poddają się łatwo. Znów chcą przejechać przez Polskę
Wśród miast, przez które zamierzają przejechać „Wilki” w drodze do Berlina, są Warszawa, Oświęcim i Wrocław, a także Smoleńsk i Katyń na terenie Rosji. Po drodze do Niemiec przejadą też przez Bratysławę, Budapeszt, Brno i Pragę. Przed Berlinem, do którego zamierzają wjechać 9 maja, odwiedzą jeszcze Drezno. Motocykliści swoim rajdem chcą świętować 72. rocznicę zwycięstwa wojsk aliantów nad nazistowskimi Niemcami w II wojnie światowej. Otwartym pytaniem pozostaje reakcja władz Polski na plany motocyklistów. W poprzednich latach władze naszego kraju niechętnie reagowały na pomysł rajdu i nie wpuszczały „Wilków” na terytorium Polski.
Kłopoty z „Wilkami”
„Nocne Wilki” istnieją od 1989 roku. Członkowie klubu byli aktywni podczas aneksji Krymu przez Rosję. Wspierali także wojnę w Donbasie. Lider grupy, Aleksander Załdostanow „Chirurg” często odwołuje się również do tradycji nacjonalistycznych oraz stalinizmu. Członkowie motocyklowego klubu, który sympatyzuje z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, już kilkukrotnie nie zostali wpuszczeni do Polski. W odpowiedzi na zakaz wjazdu motocyklistów, rosyjskie MSZ wzywało nawet polską ambasador w Moskwie. „Wilki” co roku pod koniec kwietnia organizują rajd „Droga Zwycięstwa” z Moskwy do Berlina. Przekonują, że organizowany przez klub rajd to forma oddania hołdu żołnierzom, którzy „odnieśli wielkie zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami”.