Tajemnicza śmierć Polki w Egipcie. „Co ci jest Madziu, co oni ci zrobili?”
– Magda potrzebuje pomocy! Trafiła do szpitala z ranami głowy, klatki piersiowej, rąk i nóg – informowała w niedzielę 30 kwietnia Anna, siostra Magdy Żuk. Tego samego popołudnia 27-letnia Magda ze Zgorzelca zmarła w szpitalu. Egipska policja wciąż nie wie, co się stało. W Polsce pojawiają się różne wersje wydarzeń. Według jednej z nich kobieta miała nabawić się poważnych obrażeń już po trafieniu do lecznicy, na skutek wyskoczenia przez okno swojego pokoju.
Dziennikarze „Faktu” ustalili, że Polka wybrała się samotnie do egipskiego kurortu Hurghada. Nie jest pewne, czy poleciała do Afryki na urlop, czy do pracy. W piątek 28 kwietnia obsługa hotelu odnalazła ją nieprzytomną w jej pokoju, skąd zabrano kobietę bezpośrednio do szpitala. Pomimo profesjonalnej opieki, Polki nie udało się już uratować.
W rozmowie z „Faktem” siostra Magdy Żuk stwierdziła, że ktoś chciał porwać Polkę. – Dosypali jej czegoś do drinka – przekonywała. Polskie MSZ nie podaje żadnych informacji na temat tego zdarzenia. Strona egipska czeka z kolei na wyniki badań krwi zmarłej, która została pobrana tuż po tym, jak trafiła do szpitala.
Sprawy nie rozjaśnia tajemniczy film, który krąży po sieci. Zarejestrowano na nim rozmowę Polki ze swoim partnerem, przebywającym w Polsce. Na nagraniu widać, że dziewczyna ma problemy z mówieniem, jest przestraszona i płacze. – Co ci jest Madziu, co oni ci zrobili? – dopytuje chłopak Magdy.
– Nie mogę mówić co się stało. Zabierz mnie stąd, proszę – mówi dziewczyna. – To nic nie da, że ja ci powiem. Ja nie wrócę już stąd – dodaje. Pod koniec filmu w kadrze pojawia się ciemnoskóry mężczyzna, który prawdopodobnie nagrywał całą rozmowę. Nagranie zarejestrowane zostało w piątek, przed tym jak Magda trafiła do szpitala, gdzie w niedzielę zmarła.