Komorowski o propozycji prezydenta: To tak, jakby zaprosić kryminalistę do dyskusji nad kodeksem karnym
Były prezydent zapowiedział na antenie RMF FM, że na pewno nie włączy się w dyskusję organizowaną przez Andrzeja Dudę. – Robię to z prawdziwym żalem i z przykrością, bo oczywiście warto rozmawiać o wszystkim, także o ustroju państwa. Warto zawsze rozmawiać z prezydentem, ale pod jednym warunkiem, że ma się do czynienia z prezydentem, który wypełnia swoje konstytucyjne obowiązki. Obowiązkiem prezydenta jest stać na straży konstytucji, a pan prezydent, niestety, sam tolerował, ale też sam czynnie łamał obowiązującą konstytucję. Więc dla mnie wiarygodność pana prezydenta, jeśli chodzi o stosunek do konstytucji, jest mocno nadszarpnięty – ocenił Bronisław Komorowski.
Polityk dodał, że opozycja nie powinna służyć jako zasłona dymna dla złych działań prezydenta w obszarze konstytucji. – Do każdej dyskusji, do każdego działania jest potrzebna wiarygodność. To tak jakby zaprosić kryminalistę do dyskusji nad kodeksem karnym. Tak się nie postępuje – wyjaśnił. W opinii byłego prezydenta „nie chodzi tak naprawdę o konstytucję, tylko o przykrycie wrażenia, że prezydent nie wypełnia swojej roli konstytucyjnej strażnika konstytucji i że naruszył konstytucję”. – Nie można wiarygodnie kreować się na człowieka zatroskanego o ustrój państwa, nie można kreować się na człowieka, który chce coś rozstrzygać ważnego w kwestiach konstytucyjnych, fundamentów demokracji, jeśli jednocześnie nie wypełniło się swoich podstawowych obowiązków, wynikających z konstytucji, na którą się przysięgało w polskim parlamencie, że się ją będzie szanowało i respektowało i stosowało – przyznał.
Bronisław Komorowski skomentował również Marsz Wolności, który odbędzie się 6 maja w Warszawie. Prezydent nie otrzymał zaproszenia na tą demonstrację. – Nie zostałem zaproszony przez organizatorów. Zdaje się, że to jest takie przedsięwzięcie bardziej partyjne. Życzę mu jak najlepiej. Mam nadzieję, że będzie okazją do zademonstrowania jedności przez środowiska opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej – powiedział.
Zapytany o ewentualny start w wyborach prezydenckich Donalda Tuska, Komorowski odparł, że „Tusk zdobył żyrandol europejski, więc ten żyrandol w pałacu prezydenckim przestaje być taki trudny do udźwignięcia”. – Bez żartów mówiąc – myślę, że Tusk doskonale się orientuje, że prezydentura w Polsce to nie jest tylko i wyłącznie żyrandol. Przy słabym charakterze to może być żyrandol. Przy mocnym charakterze, a Tusk ma mocny charakter, może być niesłychanie istotnym narzędziem z punktu widzenia spraw Polski – wyjaśnił dodając, że „kandydatura Donalda Tuska wydaje się zupełnie naturalna”.