Śmierć Magdaleny Żuk. Ujawniono wstrząsający raport medyczny

Dodano:
Magdalena Żuk Źródło: Facebook / Magdalena Żuk
Znany jest raport medyczny zawierający szczegółowy opis stanu Magdaleny Żuk ze szpitala w Hurgadzie, do którego przewieziona została 27-latka, po tym, jak wyskoczyła z okna placówki Marsa Alam. Z protokołu dowiadujemy się m.in. że po upadku z pierwszego piętra kobieta doznała rozszerzonego obrzęku mózgu.

W protokole medycznym datowanym na 2 maja 2017 roku opisano, że Magdalena Żuk upadła z wysokości na ziemię na lewą stronę klarki piersiowej, co spowodowało bóle przy oddychaniu po lewej stronie klatki piersiowej, ból w obojczyku. Odnotowano również wysięk w lewej przedniej części klatki piersiowej. Zaznaczono, że pacjentka podczas badania nie była przytomna, bała się bólu, nie miała orientacji w czasie, miejscu i co do własnej osoby.

Badanie klatki piersiowej wykazało wyraźnie wrażliwy rejon po lewej stronie klatki piersiowej. Badanie podbrzusza - wrażliwą ścianę podbrzusza, luźne podbrzusze bez oznak urazu czy krwotoku. Tomografia komputerowa mózgu wykazała rozległy rozszerzony obrzęk mózgu ze złamaniem lewej bocznej przedniej ściany.

Tomografia komputerowa klatki piersiowej wykazała złamanie żebra lewostronne, brzeg odmy opłucnowej lewostronne. Z klatki piersiowej wyciągnięto 2 litry krwi. Zdjęcie rentgenowskie wykazały ponadto: złamanie środkowego stawu skokowego, złamanie kolana i złamanie bez przemieszczenia lewej piszczeli. Badania wykazały również złamanie w lewym skrzydle kości ogonowej.

W protokole podano, że 30 kwietnia 2017 roku po południu u pacjentki doszło do zatrzymania pracy nerek i ostrej kwasicy metabolicznej połączonej z odpornością na leczenie. Stwierdzono zatrzymanie skurczu serca, bez reakcji na CPR i reanimację. Pacjentka zmarła o godzinie 17:30.

„Super Express” dotarł do lekarza ze szpitala w Marsa Alam, który relacjonował, że kobieta była agresywna. – Gdy była u niej pielęgniarka, dziewczyna nie była przywiązana, bo chciała iść do toalety. Nagle skopała towarzyszącą jej pielęgniarkę. I niestety, wyskoczyła przez okno – mówił dr Ahmed Shawky. Jego zdaniem przyczyną śmierci Magdaleny Żuk był wewnętrzny krwotok po upadku. Lekarz nie stwierdził z całą pewnością, że Polka popełniła samobójstwo. – Z relacji pielęgniarki wynika, że jej wyskok wyglądał, jak próba ucieczki. Prawdopodobnie nie wiedziała, że znajduje się tak wysoko. Ale to tylko moja teoria – wskazał.

Ostatnie dni

Magdalena Żuk do kurortu Marsa Alem przyleciała 25 kwietnia. Kolejne dni jej pobytu w rozmowie z Wirtualną Polską opisał przedstawiciel biura podróży. Z informacji organizatora wycieczki wynika m.in. że w nocy z 28 na 29 kwietnia doszło do nietypowej sytuacji. Magdalena Żuk miała opuścić pokój i udać się na dach budynku. Szybko miała jednak interweniować ochrona. – Z przekazanych nam relacji pracowników obiektu wynika, że próbowała zbliżyć się w kierunku jego krawędzi – wskazał Radomir Świderski.

Śledztwo w sprawie jej śmierci prowadzą polskie i egipskie służby. Na wniosek rodziny na miejscu ma się odbyć sekcja zwłok, a ciało zostanie zbadane przez biegłych także w Polsce. W poniedziałek 8 maja przesłuchano partnera kobiety.

Źródło: patriot24.net, wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...