Zawiadomienie za zawiadomienie. MON idzie do prokuratury ws. posłów PO

– Podczas wizyty w MON zdobyliśmy wiedzę, która zmusza nas do złożenia zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Wacław Berczyński, człowiek któremu szef MON dał osobisty dostęp do materiałów tajnych, twierdzi, że był autorem wykończenia największego przetargu w historii polskiej armii – wyjaśnił Marcin Kierwiński. Polityk zaznaczył, że „posłowie chcieli, aby minister Ziobro zareagował, ale się nie doczekali”.
Już wtedy MON zapowiadał, że jeżeli posłowie dalej będą podtrzymywali swoje plany, by zawiadomić prokuraturę w sprawie dostępu do informacji tajnych, to szefowi MON „nie pozostanie nic innego, jak złożyć wniosek o ściganie za złożenie fałszywego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa”. Ponieważ posłowie PO złożyli zawiadomienie, MON zrealizował swoje zapowiedzi.
„Minister Obrony Narodowej poinformował prokuraturę o złożeniu fałszywego zawiadomienia o przestępstwie przez posłów PO” – poinformowała mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz, rzecznik prasowy MON. „Posłowie PO składając zawiadomienie wiedzieli, że przestępstwa takiego nie popełniono” – czytamy w komunikacie. „Zgodnie z art. 238 Kodeksu karnego fałszywe zawiadamianie o popełnieniu przestępstwa jest penalizowane, dlatego Minister Obrony Narodowej został zmuszony powiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez posłów PO” – wyjaśniono.