Zaskakujące podpisy pod zdjęciami polityków PO w „Wiadomościach” TVP. „To miał być żart? Nieśmieszny”

Dodano:
Siedziba TVP Źródło: Newspix.pl / fot. Karol Serewis
W połowie listopada Platforma Obywatelska ogłosiła powstanie gabinetu cieni. „Wiadomości” TVP postanowiły wykorzystać ten fakt, aby wbić szpilę politykom opozycji.

Platforma Obywatelska ogłosiła 17 listopada skład gabinetu cieni, który ma przyglądać się pracy rządu, a także inicjować własne akcje. Każdy z resortów rządu (oraz jedna instytucja działająca przy Radzie Ministrów) ma swojego odpowiednika w platformerskim gabinecie. Powstanie gabinetu cieni, to kolejny element po stworzeniu Klubów Obywatelskich, organizacji konwencji regionalnych, konwencji krajowej oraz przyjęciu deklaracji #PolskaObywatelska 2.0 krok Platformy Obywatelskiej po przejęciu władzy w partii przez Grzegorza Schetynę. – Gabinet cieni to zapowiedź przyszłego rządu PO. Tylko my jesteśmy w stanie przedstawić tak profesjonalną, 50-osobową ekipę – wskazał Schetyna. – Chcemy, by nikt w przyszłości nie mógł rzucić hasłem "dobra zmiana", to hasło zostało skompromitowane przez PiS – dodał.

Tymczasem Wiadomości, flagowy program informacyjny Telewizji Publicznej, uznały utworzenie gabinetu cieni za idealną szansę do tego, aby wbić szpilę politykom opozycji. Marta Golbik, posłanka PO, która przeszła do partii Schetyny z Nowoczesnej zauważyła, że posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy wchodzą w skład gabinetu cieni są przez dziennikarzy podpisywani w zaskakujący sposób.
I tak oto Tomasz Siemoniak, były wicepremier i szef MON został określony przez dziennikarzy mianem „cienia ministra obrony narodowej”. Z kolei wypowiedź byłego szefa resortu sprawiedliwości Borysa Budki została opatrzona paskiem z podpisem "cień ministra sprawiedliwości". Grzegorz Schetyna, pełniący w gabinecie cieni funkcję premiera, został opisany jako „cienia premiera”.



Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...