Ukradli samochód, w środku było dziecko. Zabili 6-latka strzałem w tył głowy
6-letni Kingston Frazier przebywał sam w samochodzie marki Toyota Camry na parkingu przed sklepem w Jackson w stanie Missisipi. Około godziny 1:15 nad ranem pod sklep podjechała Honda Civic. Wyskoczył z niej nastolatek, który ukradł samochód, w którym był chłopiec. Obydwa samochody następnie odjechały. Nie jest jasne, czy nastolatek zdawał sobie sprawę z tego, że w środku samochodu, który ukradł, znajduje się dziecko.
Kiedy matka 6-latka wyszła ze sklepu i zorientowała się, że samochód z jej dzieckiem w środku został skradziony, zaalarmowała lokalne biuro szeryfa. Podniesiono wówczas tzw. Bursztynowy Alarm (Amber Alert - red.), który służy do udostępniania fotografii zaginionych dzieci w środkach masowego przekazu.
Kingston został znaleziony martwy w czwartek rano w hrabstwie Madison, gdy jeden z kierowców zauważył na poboczu drogi skradziony samochód. – Chłopiec zginął od strzału w tył głowy – przekazała rzecznik hrabstwa Madison, Heath Hall. Jak dodała w sprawie zatrzymano trzech nastolatków - Dwana Wakefielda, D'Allena Washingtona i Byrona McBride'a. Jak dodała, będą oni sądzeni, jako dorośli za zabójstwo i porwanie dziecka. Odpowiedzą także za kradzież samochodu. Hall przekazała, że nad sprawą pracuje Biuro Szeryfa Hinds, Biuro Szeryfa okręgu Madison, Patrol z Missisipi i MBI. – Dochodzenie w sprawie prowadzi ponadto FBI – dodała.