Państwo Islamskie przyznało się do zamachu w Egipcie. Zginęło w nim 29 osób, w tym dzieci
„Oddział bezpieczeństwa Państwa Islamskiego przeprowadził wczoraj atak w prowincji Al-Minja, wymierzony w autobus wiozący Koptów” – oświadczyła 27 maja w sobotę powiązana z terrorystami agencja propagandowa Amak. Tym samym bojownicy Daeshu wzięli na siebie odpowiedzialność za śmierć 29 ofiar zamachu.
Do zdarzenia doszło w prowincji Minya, około 220 km na południe od Kairu. Bus wiozący chrześcijan wydania koptyjskiego zmierzał do klasztoru świętego Samuela. Według informacji udzielanych przez władze Egiptu, w ostrzale zginęło wiele dzieci.
W Egipcie chrześcijanie, głównie wyznania koptyjskiego, stanowią około 10 procent społeczeństwa i często są ofiarami ataków m.in. ze strony Daesh. W kwietniu w trakcie Niedzieli Palmowej doszło do podwójnego ataku bombowego na kościoły.
W odwecie za atak egipska armia poinformowała, że lotnictwo kontynuuje ataki na cele Państwa Islamskiego. „Siły powietrzne przeprowadziły kilka mocnych uderzeń w ciągu dnia i nocą” – oświadczono w specjalnym komunikacie. Atakowane są m.in. obozy szkoleniowe Państwa Islamskiego zlokalizowane na terytorium Libii.