Mazurek żąda od Kopacz przeprosin. Chodzi o zapewnienia dotyczące ciał ofiar smoleńskich
W poniedziałek Prokuratura Krajowa potwierdziła doniesienia „Faktu” dotyczące nowych ustaleń, dokonanych w trakcie kolejnej ekshumacji ciała ofiary katastrofy smoleńskiej. Okazało się, że w trumnie generała Bronisława Kwiatkowskiego znajdują się jeszcze szczątki 7 innych osób. W związku z tym odkryciem rzecznik PiS Beata Mazurek zażądała od byłej premier Ewy Kopacz przeprosin. Polityk Platformy swego czasu w płomiennym przemówieniu przekonywała, że na miejscu katastrofy „przekopywano z całą starannością ziemię na głębokości ponad 1 m i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny. Każdy przebadany skrawek został przebadany genetycznie”.
Mazurek nie zamierza odpuścić Kopacz tamtej wypowiedzi. – Chciałabym, żebyście państwo zadali pytanie dzisiaj politykom PO, czy rzeczywiście państwo PO zdało egzamin, kiedy pani premier zapewniała nas o tym, że przy identyfikacji zwłok dołożono należytej staranności, czy są w stanie zweryfikować albo przeprosić za te słowa, które wspomniałam? To sytuacja przykra, bardzo bolesna dla rodzin, ludzi którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, ale to jednocześnie sytuacja, która pokazuje jedno, że naszym zdaniem i celem oraz przede wszystkim prokuratury jest zbadanie, przeprowadzenie ekshumacji w taki sposób, by odpowiedziała czy spróbowała odpowiedzieć na pytanie, jaka była przyczyna katastrofy smoleńskiej i to pokazuje: państwo PO – mimo zapewnień ich polityków – w tej kwestii egzaminu nie zdało – mówiła podczas poniedziałkowej konferencji.
Odnosiła się tym samym do dawnej wypowiedzi Ewy Kopacz z 2010 roku. – Dziś wiem, że dotrzymaliśmy słowa. Dotyczy to nie tylko sprawy ciał, które trafiły, jak państwo wiecie, jako ostatnie na nasze lotnisko w liczbie 21 bodajże w piątek, bo najmniejszy skrawek został przebadany. Gdy znaleziono najmniejszy szczątek na miejscu katastrofy, wtedy przekopywano z całą starannością ziemię na głębokości ponad 1 m i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny. Każdy przebadany skrawek został przebadany genetycznie. Dlatego jest ta dzisiejsza informacja i to, co się dzieje na tej sali - szczera rozmowa z państwem. Szczególnie wam, bo wy prosiliście o tę informację, chcielibyśmy przekazać, że z pełną starannością zabezpieczyliśmy wszystkie szczątki, jakie znaleziono na miejscu wypadku – mówiła 29 kwietnia Ewa Kopacz.
Kilka ciał w jednej trumnie
Od listopada zeszłego roku przeprowadzonych zostało już ponad 20 ekshumacji ciał osób, które zginęły pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. W poniedziałkowym wydaniu „Fakt” przytacza szokujące rezultaty badań szczątków złożonych w trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego, Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych RP, które ekshumowano 4 kwietnia. Biegli ustalili, że oprócz ciała tragicznie zmarłego wojskowego, w trumnie znajdowały się szczątki jeszcze siedmiu innych osób. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik w odpowiedzi na pytania dziennikarzy portalu gazeta.pl potwierdziła informacje rodziny gen. Bronisława Kwiatkowskiego.
Wcześniej „Fakt” opublikował słowa wdowy po generale, Krystyny Kwiatkowskiej. – Krzyczeć mi się chce na cały świat. Nienawidzę kłamstwa. Siedem lat mnie okłamywali – skomentowała kobieta. Jak stwierdziła, doszło do profanacji ciała jej męża. Dziennik podaje, że trumnie dowódcy znalezione zostały jeszcze m.in. ręka, kończyny z biodrami oraz części głów.