Zakaz władz USA obejmie podróżnych z UE? „Sprawa wciąż jest otwarta”
Portal „Politico” poinformował we wtorek, powołując się na anonimowe źródła, że USA nie planują rozszerzenia na kraje europejskie zakazu obowiązującego wobec ośmiu państw, zamieszkanych głównie przez muzułmanów. Od drugiej połowy marca podróżni z Jordaniu, Egiptu, Turcji, Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu, Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Maroka nie mogą wnieść na pokład samolotu do USA urządzeń większych od smartfona. Ograniczenia obejmują np. laptopy, czytniki książek, odtwarzacze DVD czy drukarki. Urządzenia te na czas lotu są przechowywane w ładowni samolotu.
„Politico” podało, że po rozmowie telefonicznej szefa departamentu wewnętrznego USA Johny'ego Kelly'ego z unijnym komisarzem ds. wewnętrznych Dimitrisem Awramopulosem oraz komisarz UE ds. transportu Violetą Bulc padło zapewnienie, że podobnym zakazem nie zostaną objęci podróżni z krajów Unii Europejskiej.
David Lapan, rzecznik departamentu bezpieczeństwa wewnętrznego USA określił jednak te doniesienia „absolutnie mylnymi”. Wkrótce potem pojawił się oficjalny komunikat, z którego wynika, że kwestia rozszerzenia zakazu nadal pozostaje „otwarta” we wzajemnych uzgodnieniach. Jak podano, w trakcie rozmowy telefonicznej poruszone zostały trzy tematy, w tym sprawa wnoszenia na pokład samolotów elektroniki. „Zgodzono się, że trzeba zwiększyć w zakresie globalnym poziom bezpieczeństwa lotów, włączając w to szereg możliwych ulepszeń” – czytamy w komunikacie.
„Sekretarz Kelly zapowiedział, że wprowadzi wszystkie potrzebne środki, by zapewnić bezpieczeństwo lotów komercyjnych do USA – w tym zakaz wnoszenia urządzeń elektronicznych do kabiny samolotu – jeżeli będą tego wymagały ustalenia wywiadu i stopień zagrożenia terrorystycznego” – poinformował departament bezpieczeństwa wewnętrznego USA. Podkreślono, że choć na razie nie padły żadne zapowiedzi, sprawa rozszerzenia zakazu na kraje UE nadal jest rozważana.