PiS ma nowy pomysł na samorządy. Izby z większymi uprawnieniami, a premier osobą decyzyjną co do ich składu
Dotychczas regionalne izby obrachunkowe zajmujące się kontrola finansów samorządów były pod wspólną kontrolą premiera oraz sejmików wojewódzkich, które miały kompetencje umożliwiające wybór połowy członków kolegium. Z informacji „Gazety Wyborczej” wynika, że PiS chce pozbawić samorząd wpływu na skład regionalnych izb obrachunkowych. Pomysł jest taki, aby prezesa izby i wszystkich członków kolegium powoływała i odwoływała premier na wniosek szefa MSWiA.
Ponadto izby mają uzyskać zupełnie nowe uprawnienia. Do tej pory mogły jedynie kontrolować finanse samorządów pod kątem legalności. Z poprawek wprowadzonych przez posła PiS Piotra Uścińskiego do projektu ustawy o izbach wynika, że urzędnicy będą także mogli oceniać rzetelność i gospodarność samorządowców.
Posłowie PO w rozmowie z gazetą zwracają uwagę na to, że szersze kompetencje dla izb oznaczają, iż nawet najlepiej przygotowana i najwłaściwsza decyzja samorządu o wydawaniu pieniędzy będzie mogła zostać zakwestionowana, a kryterium gospodarności jest po prostu kryterium oceniającym.
Mimo kontrowersji związanych z projektem, został on wczoraj wraz z poprawkami zaakceptowany przez połączone komisje finansów publicznych i samorządu terytorialnego. Ustawa trafi teraz pod obrady Sejmu.