Korespondent TVP okradziony w Berlinie. „Zaliczyłem włam do samochodu”
Dziennikarz, który pracuje jako wysłannik Telewizji Polskiej w Niemczech padł ofiarą złodziei w trakcie realizacji materiału o polskim kierowcy ciężarówki zabitym w zamachu w Berlinie. „Właśnie zaliczyłem włam do samochodu w biały dzień w Berlinie” – napisał na Twitterze. Na zamieszczonym przez niego zdjęciu widać samochód z rozbitą szybą.
Szczegóły incydentu dziennikarz zdradził z rozmowie z portalem Fakt24.pl. Jak zaznaczył, w momencie, gdy doszło do kradzieży, realizował materiał o Łukaszu Urbanie, polskim kierowcy, który zginął w zamachu w Berlinie. Sprawca ataku ukradł ciężarówkę należącą do polskiej firmy, a następnie wjechał w nią w jarmark bożonarodzeniowy. – Włamywacze wkradli się do auta dokładnie w tym samym miejscu, w którym Polak został porwany. Wybili szybę od strony pasażera i ukradli mój telefon komórkowy. Widzieliśmy, jak sprawcy uciekali. Byli to dwaj młodzi mężczyźni. Z auta nic więcej nie zginęło – poinformował Gmyz.