To nagranie miało nie wyjść na jaw. Premier na imprezie parodiował Trumpa
Temat podjęły już media na całym świecie. Agencja Reutera donosi, że „występ” australijskiego szefa rządu został zarejestrowany podczas zamkniętego balu dziennikarzy i polityków, który miał miejsce w minioną środę. Teoretycznie żadne materiały z tej imprezy nie powinny ujrzeć światła dziennego, jednak w świecie wszechobecnych smartfonów trudno było się spodziewać, że nikt takiej okazji nie wykorzysta. I tak do mediów trafił fragment show Turnbulla, który może nie przypaść do gustu Donaldowi Trumpowi.
– Donald i ja... wygrywamy w sondażach! Naprawdę! Nie w tych fałszywych sondażach. Wygrywamy w prawdziwych sondażach. Wiecie, w tych sondażach internetowych...Tak łatwo tam wygrać – mówi premier Australii, naśladując charakterystyczną dykcję i gestykulację prezydenta Stanów Zjednoczonych. Pojawia się też przytyk do powiązań z Rosją, o które – szczególnie w kontekście wygranych wyborów – wiele osób podejrzewa Trumpa.– Mamy tego Rosjanina – mówi Turnbull.
Premier się tłumaczy
Premier skomentował już swoją wpadkę, mówiąc na antenie radia 3AW, że jest rozczarowany wypłynięciem do mediów nagrania z imprezy, co określił mianem złamania protokołu. Polityk podkreślił, że jego wystąpienie miało żartobliwy charakter, a podczas skeczu miało nie brakować także autoironii. Do sprawy odniosła się także ambasada USA w Canberrze. – Przyjmujemy to z humorem, zgodnie z zamiarem autora – oświadczono.
Chłodne początki
Agencja Reutera podkreśla, że premier Australii był jedną z pierwszych głów państw, z którymi rozmawiał Donald Trump po objęciu urzędu. Prezydenta USA w trakcie rozmowy telefonicznej nie krył niezadowolenia z porozumienia ws. uchodźców zawartego przez jego poprzednika, na mocy którego USA miały przyjąć 1 250 uchodźców przebywających w obozach tymczasowych w Australii. Mimo że rozmowa zaplanowana była na godzinę, Trump przerwał ją po 25 minutach. Na Twitterze napisał, że układ ws. uchodźców był „głupi”. Donald Trump i premier Australii spotkali się po raz pierwszy twarzą w twarz w kwietniu w Nowym Jorku. Padła wówczas deklaracja o dobrej współpracy.