Łódź. Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o spalenie człowieka żywcem

Dodano:
Ulica Tuwima w Łodzi Źródło: Wikimedia Commons / HuBar
Łódzcy śledczy zatrzymali 34-latka, podejrzanego o podpalenie człowieka. Ofiara podpalenia zmarła we wtorek na ulicy.

Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek 27 czerwca około godziny 1.15 w nocy w rejonie placu budowy na ulicy Tuwima w Łodzi. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają lokalni policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Widzew. Jako pierwszy o makabrycznym incydencie poinformował policjant, który będąc po służbie zauważył na ulicy płonącego człowieka. Funkcjonariusz próbował ugasić mężczyznę, jednak pomimo udzielenia natychmiastowej pomocy, ofiara podpalenia zmarła. Jak ustalili łódzcy kryminalni, na mężczyznę wylano wcześniej łatwopalną substancję.

Początkowo w związku z opisywaną sprawą policjanci zatrzymali czterech mężczyzn w wieku 53, 48, 35 i 31-lat. Trzech z nich miało w organizmach ponad 2 promile alkoholu. Po ich wytrzeźwieniu stwierdzono jednak, że nie mają nic wspólnego z tragiczną śmiercią podpalonego i zwolniono całą czwórkę. Później zatrzymano 34-latka, którego w czwartek przesłucha prokuratura. Śledczy uważają, że to właśnie on stał za podpaleniem.

– 34-letni mężczyzna został wytypowany i zatrzymany w sprawie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem mężczyzny, który prawdopodobnie został podpalony – przekazał rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. – Wstępnie na jutro, w godzinach przedpołudniowych, planowane jest jego przesłuchanie w prokuraturze – ogłosił w środę. Jak dotąd nie wiadomo nadal kim była ofiara podpalacza.

Źródło: TVP Info
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...