Nadała swoją śmierć przez Facebooka. Tragiczny wypadek podczas transmisji na żywo
Jak podaje portal Fakt 24, chcąc wykorzystać wolny dzień dwie młode kobiety udały się na wycieczkę do miejscowości Bilina w Czechach. Swoją podróż transmitowały na żywo na Facebooku. Na nagraniu, które trafiło do sieci słychać jak kobiety śpiewają i opowiadają sobie żarty. Jedna z nich chwali się tym, jaką prędkość udało im się osiągnąć. Z relacji wynika, że samochód pędził nawet 160 km/h.
Kiedy jedna z kobiet opowiadała, że zaraz przyspieszą do 180 km/h, widzowie, którzy oglądali relację na żywo z podróży, zobaczyli, jak samochód uderza w barierę dźwiękochłonną. Okoliczności wypadku pozostają na razie nieznane. W wyniku wypadku jedna kobieta zginęła na miejscu od odniesionych obrażeń, a druga w ciężkim stanie trafiła do szpitala, gdzie walczy o życie. Widzowie na całym świecie przez blisko pół godziny oglądali na ekranach swoich komputerów to, co działo się w czeskich Obrnicach. Portal społecznościowy mimo wypadku nie przerwał relacji, którą prowadziła młoda Czeszka za pomocą swojego smartfona.