Kilkakrotnie potwierdzano jego śmierć. Sensacyjne doniesienia o liderze tzw. Państwa Islamskiego
Doniesienia o śmierci lidera tzw. Państwa Islamskiego Abu Bakra al-Baghdadiego pojawiały się na przestrzeni ostatniego miesiąca stosunkowo często: jako pierwsi informowali o tym Rosjanie, według których zginął on w nalocie rosyjskich sił. Później o śmierci al-Baghdadiego informował Iran, potwierdzając poniekąd nieoficjalne doniesienia z 11 czerwca. Natomiast w lipcu śmierć al-Baghdadiego potwierdziło Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
„Nowe światło na tę sprawę rzuca wypowiedź Lahura Talabany'ego, dyrektora kurdyjskiej agencji wywiadu, który w rozmowie z agencją Reutera powiedział, że ma „99 procent pewności”, że lider dżihadystów żyje. – Al-Baghdadi żyje, nie jest martwy. Mamy informacje wskazujące na to, że przeżył. Nie zapominamy o jego korzeniach, skąd się wywodzi, to przecież człowiek Al-Kaidy, gdy ta walczyła w Iraku. Potrafi ukrywać się przed wywiadem, on wie co robi – mówił Talabany. Jego zdaniem al-Baghdadi przebywa obecnie na południe od miasta Rakka w Syrii”.
W ostatnich miesiącach międzynarodowa koalicja pod przewodnictwem Iraku i Stanów Zjednoczonych zadała dżihadystom z tzw. Państwa Islamskiego kilka znaczących ciosów. 9 lipca udało jej się wyzwolić Mosul, ostatnią „twierdzę” bojowników, traktowany jako stolicę Daesh. Operacja wyzwalania Mosulu trwała od listopada 2016 roku. Trwają także walki mające na celu wyzwolenie Ar-Rakki – także od listopada ubiegłego roku oblężenie prowadzą arabsko-kurdyjskie siły.