Policjanci odzyskali ponad 200 skarbów sprzed 2800 lat
W maju bieżącego roku miasteccy policjanci otrzymali zawiadomienie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dotyczące wykopania a także przywłaszczenia bardzo cennych i unikatowych skarbów z wczesnej epoki żelaza. Mundurowi ustalili, że za sprawą stoją mieszkańcy Miastka. Z informacji uzyskanych przez policjantów wynikało, że jeden z mężczyzn może posiadać część przedmiotów wskazanych w zawiadomieniu. W czerwcu w mieszkaniu na terenie Miastka funkcjonariusze zabezpieczyli 11 przedmiotów m.in. naszyjnik, bransolety, zawieszki.
Niezależnie od tego, policjanci cały czas pracowali nad sprawą. Dalsze czynności prowadziły w kierunku województwa zachodniopomorskiego. W tym samym czasie koordynator ds. zabytków z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie ustalił, że większość poszukiwanych przedmiotów znajduje się w muzeum w Koszalinie, gdzie miały być przekazane przez osoby, które je wykopały, twierdząc że pochodzą z okolic Białego Boru.
W poniedziałek 17 lipca mundurowi z Komisariatu Policji w Miastku i Wydziału Prewencji KWP w Szczecinie odzyskali ponad 200 przedmiotów z tzw. Skarbu z Miastka. Specjaliści wskazali, że przedmioty charakterystyczne dla kultury łużyckiej datowane na ok. 800 r. p.n.e. należy uznać za unikatowe w skali dotychczasowych odkryć na Pomorzu, jak i całej Polski. Przedstawiają wysoką wartość antykwaryczną, naukową i muzealną. Prawdopodobnie jest to największy skarb archeologiczny w Polsce. Wartość skarbu jest trudna do określenia, szacuje się, że jest wart kilkaset tysięcy złotych.
Funkcjonariusze cały czas pracują nad sprawą. Mundurowi prowadzący postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Miastku nie wykluczają dalszych zatrzymań. Za przywłaszczenie dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. Wojewódzki konserwator po dokładnym ustaleniu proweniencji zabytków zadecyduje czy skarb będzie eksponowany w województwie pomorskim czy zachodniopomorskim.