Wpis dziennikarza „Wprost” doprowadził do starcia posła z ministrem. Padły groźby pozwów

Wszystko zaczęło się od wpisu na Twitterze dziennikarza „Wprost” Szymona Krawca, autora tekstu „Inżynierowie manipulacji”, o tym, kto może stać za atakami w polskich mediach społecznościowych. Krawiec zamieścił we wpisie fragment tekstu z najnowszego numeru „Wprost”, z którego wynika, że Polska mogłaby jako pierwszy kraj na świecie zakazać astroturfingu politycznego.
Na ten wpis zareagował rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec, który zapytał, „czym miałyby zajmować się trolle Szefernakera” i dodał link z materiałem mającym potwierdzać jego tezę? Wywołany do tablicy (Grabiec w swojej wypowiedzi oznaczył ministra w KPRM – red.), Paweł Szefernaker, odpowiedzialny w Prawie i Sprawiedliwości m.in. za komunikację w internecie, oświadczył, że „wielokrotnie dementował fakenewsa o istnieniu trolli” i zagroził, że jeżeli Grabiec nie wycofa się ze swoich słów, to wystąpi przeciwko niemu na drogę sądową.
„Armia trolli działających na rzecz PiS jest udowodnionym faktem. Proszę zapoznać się z analizą Atlantic Council” – odpowiedział Grabiec, na co Szefernaker zareagował stwierdzeniem, że ów „udowodniony fakt, to tylko interpretacja”. „Jeżeli nie wycofa się Pan ze słów o »trollach Szefernakera«, będzie pozew” – zadeklarował minister.
„Chętnie spotkam się w sądzie. Sam jestem ciekaw, co zeznają pracownicy firm, którzy dla Was pracowali” – odpowiedział Szefernakerowi Grabiec.