Śmiertelnie pobił przyjaciela świecznikiem. Myślał, że walczy z istotą pozaziemską
30 grudnia 2014 roku Bennet V. zabił swojego przyjaciela, 23-letniego Alexa M. pochodzącego z Wielkiej Brytanii. Młody mężczyzna odwiedził Benneta V. w Kuesnacht w pobliżu Jeziora Zuryskiego, gdzie rodzina V. miała swój dom. Rodzice Benneta przebywali w tym czasie w ośrodku narciarskim Engadine Alpine. Młodzi mężczyźni postanowili uczcić zbliżający się koniec roku. Z tej okazji udali się do jednego z klubów położonych w centrum miasta. Do domu wrócili około godziny 4 nad ranem. Chwilę później między mężczyznami doszło do bójki. Bennet V. zaczął dusić swojego znajomego, pobił go również ciężkim świecznikiem. W wyniku odniesionych obrażeń Alex M. zmarł. Szwajcar był przekonany, że walczy z istotą pozaziemską, która chce go zabić.
Sąd w Meilen koło Zurychu nie miał żadnych wątpliwości co do winy Benneta V. Mimo tego, że 32-latek utrzymywał, że był pod wpływem alkoholu i narkotyków, które doprowadziły do halucynacji, sąd nie zgodził się na uniewinnienie. Wpływ alkoholu i narkotyków potraktowano jedynie jako okoliczność łagodzącą. Zamiast kary 16 lat pozbawienia wolności, czego domagała się prokuratura, skład orzekający podjął decyzję o skazaniu V. na 12 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Podczas procesu wyszło na jaw, że Bennet V. to kolekcjoner dzieł sztuki, którego ojciec, znany arystokrata, prowadzi w Zurychu własną galerię sztuki. 32-latek miał się również dopuścić innych przestępstw m.in. gwałtu na swojej dziewczynie oraz licznych przypadków molestowania seksualnego obcych kobiet.