Andrzej Seweryn dołączył do obsady „Ucha Prezesa”. Kogo zagra?
Jak przyznał twórca „Ucha Prezesa”, otrzymuje wiele zgłoszeń od aktorów. – Wprost i bardziej zakamuflowanych - podkreślił. - Jednak tak wybitnych aktorów jak Andrzej Seweryn na razie nie będzie na planie. Zazwyczaj unikamy zresztą rozpoznawalnych twarzy, by nie odciągały uwagi od specyfiki granej postaci – dodał.
Robert Górski przyznał, że słyszał, jak tłumy skandowały przed Pałacem Prezydenckim: „Adrian, Adrian”. – I chociaż prezydenckie okna nie wychodzą na Krakowskie Przedmieście, tylko na ogrody – to mogło mieć pewien wpływ, ponieważ nie ma nic gorszego dla polityka niż sytuacja, kiedy staje się śmieszny. Ale gdybym ja nie wymyślił Adriana – pewnie w innej formie taka figura by powstała. Program mógł być więc katalizatorem pewnej presji, ale na pewno nie bezpośrednią przyczyną – twierdzi.
Górski pytany był o to, czy zdaje sobie sprawę z tego, jak politycy odbierają program „Ucho Prezesa”. Przyznał, że główną reakcją jest irytacja. – Jednocześnie mają poczucie, że nie mogą jej pokazać, ponieważ nie wypada krytykować satyryka, a tym bardziej zabraniać emisji programu, bo wyjdą na ludzi pozbawionych poczucia humoru bądź zamordystów, co niedobrze wpływa na wizerunek. Tylko pani Pawłowicz dała czytelny komentarz, że to wszystko jest do chrzanu. To pasuje zresztą do jej osoby – mówił.