Nie wybryk, a „próba zabójstwa”. Nowe fakty po eksplozji w Kijowie
Do eksplozji w Kijowie doszło 24 sierpnia, tuż po tym jak przez miasto przeszła parada z okazji Dnia Niepodległości, na ulicy Hruszewskiego niedaleko budynku Rady Najwyższej Ukrainy („Werchownej Rady”). W związku ze zdarzeniem ucierpiały trzy osoby i początkowo policja potraktowała eksplozję jako „chuligański wybryk”. Wszystkie trzy ranne osoby trafiły do szpitali, stan jednej z nich jest oceniany jako ciężki.
Jednak po jakimś czasie śledczy zakwalifikowali wybuch niezidentyfikowanego przedmiotu jako „próbę zabójstwa”. Zostało wszczęte śledztwo z artykułu kodeksu karnego „próba umyślnego zabójstwa, dokonana w sposób zagrażający wielu osobom”. Jak poinformował dział komunikacji społecznej kijowskiej policji, funkcjonariusze ustalają tożsamość osób, które miały związek z przestępstwem.
24 sierpnia, w 26. rocznicę uzyskania przez Ukrainę Niepodległości w Kijowie pojawili się, także na paradzie, prezydent Petro Poroszenko, szef Pentagonu James Mattis oraz szefowie MON z Polski, Litwy, łotwy, Turcji czy Czarnogóry.