Były szef wywiadu zaatakował Trumpa. Prezydent ruszył do kontrataku, „oberwało się” nawet Republikanom
Donald Trump przemawiał w tym tygodniu do swoich najgorętszych zwolenników w Phoenix. W trakcie wystąpienia poruszył temat swojej szeroko krytykowanej wypowiedzi, która była odpowiedzią na tragiczne wydarzenia w Charlotesville. Podczas zamieszek 12 sierpnia zginęła tam 32-letnia kobieta, a 19 osób zostało rannych. Sprawcą był neonazista, który wjechał rozpędzonym samochodem w uczestników demonstracji, protestującej wobec wiecowi skrajnej prawicy.
W wywiadzie udzielonym stacji CNN, były dyrektor wywiadu w administracji Obamy James Clapper wyraził wątpliwość, czy Trump jest w stanie pełnić funkcję prezydenta.
Na odpowiedź prezydenta nie trzeba było długo czekać. „James Clapper, który wsławił się tym, że kłamał w Kongresie, teraz jest autorytetem w dziedzinie Donalda Trumpa? Czy pokaże wam piękny list skierowany do mnie?” – zapytał na Twitterze Trump.
Clapper w rozmowie z dziennikarzem CNN wspomniał także o „pięknym liście”. – W przeddzień wyborów, stworzyliśmy dwa zespoły, aby następnego dnia być gotowym na wręczenie PDB (krótkiej instrukcji) dla tego kto wygrał. Napisałem niemal dwie identyczne krótkie notki do każdego z kandydatów, które towarzyszyły pierwszej instrukcji dla prezydenta elekta, a tylko jedna została faktycznie dostarczona – powiedział.
Seria tweetów prezydenta
Kolejnymi osobami, które prezydent Trump skrytykował na Twitterze były: przewodniczący Izby Reprezentantów Paul Ryan oraz przywódca większości republikańskiej w Senacie Mitch McConnell, ponieważ nie przyjęli jego strategii, aby podwyższyć pułap zadłużenia rządu federalnego.
Aktualna linia kredytowa rządu federalnego wynosi 19 bln 808 mld dolarów i zostanie wykorzystana na początku października. Kongres musi zatem podwyższyć pułap zadłużenia, aby rząd mógł nadal pokrywać swoje wydatki.
„Przedstawiciele Republikanów w Kongresie, nie skorzystali z pomysłów prezydenta. Mogło być to takie proste, a teraz jest bałagan” – skomentował Trump na Twitterze.