Włoszczowa. Chirurg zmarł po 24-godzinnym dyżurze. Miał zaczynać kolejny
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że lekarz pełnił dyżur na oddziale chirurgicznym od godziny 7:30 w niedzielę do 7:30 w poniedziałek, czyli przez równe 24 godziny. Kolejną zmianę 59-latek miał zacząć na oddziale ratunkowym.
Chirurg zaczął jednak zgłaszać problemy zdrowotne, które według informatora „Wyborczej” miały być początkowo bagatelizowane przez władze placówki. Ostatecznie mężczyzna został przewieziony na oddział kardiologiczny szpitala w Końskich, gdzie zmarł na stole operacyjnym. Okazało się, że 59-latek przeszedł zawał serca.
Okoliczności śmierci chirurga ze Szpitala Powiatowego we Włoszczowie bada teraz prokuratura. Dyrektor szpitala Joanna Ochał odpiera zarzuty, jakoby jej pracownicy mieli skarżyć się na maratony w pracy.