„Najbardziej znienawidzony człowiek” w Ameryce trafi za kratki
O Shkrelim było głośno, kiedy w 2015 roku jego firma farmaceutyczna zakupiła prawa do leku, z którego korzystają m.in. chorzy na AIDS, po czym cena medykamentu wzrosła o 5,5 tys. proc. To przyczyniło się do określania go mianem „najbardziej znienawidzonego człowieka w Ameryce”. Co więcej, po tym wydarzeniu Shkreli chętnie udzielał się w mediach i wyśmiewał apele o obniżenie ceny leku.
Wkrótce Shkreli został aresztowany za oszustwa finansowe, ale został zwolniony za kaucją. Teraz młody biznesmen ponownie trafi do więzienia, gdyż sąd zadecydował o wycofaniu kaucji. Sędzia orzekł, że Shkreli powinien trafić do aresztu, z powodu propozycji, którą złożył w sieci. Chodzi o ofertę zapłaty 5 tys. dolarów za włosy kandydatki na prezydenta Stanów Zjednoczonych Hilary Clinton. Sędzia uznał to za „zachęcanie do napaści” i wyraził obawę, że ktoś może poważnie potraktować ofertę. Shkreli wysłał pismo do sądu, w którym przeprosił za swoje zachowanie, tłumacząc że nie jest agresywną osobą. – Nie musi mnie przepraszać – powiedziała Hilary Clinton.
Adwokat bronił Shkreliego, argumentując, że jego propozycja była jedynie niestosownym żartem, porównywalnym do niektórych komentarzy Donalda Trumpa. Martinowi Shkreliemu grozi 20 lat pozbawienia wolności.