Sejm odrzucił projekt PO ws. karalności stosowania tortur. Błaszczak: Totalna amnezja was opanowała
Za odrzuceniem projektu Platformy Obywatelskiej opowiadały się kluby Prawo i Sprawiedliwość oraz Kukiz'15. Odrzucenia chciało 262 posłów, a przeciw odrzuceniu było 175.
Głosowanie w Sejmie poprzedziła burzliwa dyskusja. – Panie prezesie, jeżeli zareagował pan wtedy kiedy rzeczywiste zmiany w kodeksie wymagają konsekwencji, kiedy bestialsko traktujemy zwierzęta, proszę zareagować teraz i nie pozwolić na wyrzucenie tej nowelizacji do kosza – zwracał się do Jarosława Kaczyńskiego poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki.
W odpowiedzi na słowa Halickiego, na mównicy pojawił się szef MSWiA Mariusz Błaszczak i zaznaczył, że Halickiego dopadła „totalna amnezja”. – Zapomnieliście co się działo za waszych rządów, jak torturowano ludzi, jak stosowano odpowiedzialność zbiorową.(...) Torturowani byli ludzie niewinni na komisariatach policji. Czy wyciągnęliście wnioski polityczne? A co poseł Grzegorz Schetyna ma na ten temat do powiedzenia? Nic. Totalna amnezja go opanowała tak jak was wszystkich – podkreślał Błaszczak.
Platforma Obywatelska chciała, aby Kodeks karny stwierdzał jednoznacznie, że stosuje tortury funkcjonariusz, który w celu uzyskania zeznań stosuje przemoc, groźbę bezprawną lub znęca się psychicznie lub fizycznie nad daną osobą. Za to groziłoby od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Do 12 lat sprawca spędziłby w więzieniu, jeżeli działał ze szczególnym okrucieństwem. PO chciała wpisać do Kodeksu karnego karalność stosowania tortur zgodnie z Konwencją ONZ w tej sprawie.