Resort Macierewicza współpracował z esbekiem. Jest oświadczenie MON

Według TVN 24 dr Jan Kudrelek od kilku miesięcy był zatrudniony w biurze prawnym Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Do jego zadań miało należeć m.in. opiniowanie problemów SKW z dziedziny prawa karnego i administracyjnego. Dziennikarze TVN 24 ustalili, że Kudrelek zanim trafił do SKW był na policyjnej emeryturze. Wcześniej prowadził zajęcia w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Opinia IPN w jego sprawie jednoznacznie potwierdza, że był związany z SB. Dziennikarze dopytywali więc, w jaki sposób były funkcjonariusz PRL znalazł zatrudnienie w SKW i jak to się ma do obowiązującej od 1 października ustawy dezubekizacyjnej oraz zapowiedzi, że w służbach nie ma już żadnych pracowników związanych z SB.
Ministerstwo Obrony Narodowej po początkowym milczeniu postanowiło jednak skomentować sytuację. Komunikat na ten temat wydało na Twitterze. „P. Jan Kudrelek nie jest i nigdy nie był żołnierzem, funkcjonariuszem, ani pracownikiem SKW” – dowiadujemy się z pierwszej wiadomości. „P. Kudrelek wykonywał doraźne czynności na podstawie umowy-zlecenie, która została rozwiązana” – czytamy dalej. Były minister obrony Tomasz Siemoniak stwierdza wprost, czego dotyczyły owe czynności. „Esbek od Macierewicza pełni rolę czyściciela wobec niewygodnych oficerów SKW” – napisał na Twitterze, dołączając zdjęcie jego pieczątki.
Co ciekawe, o Kudrelku w resorcie Macierewicza już w 2014 roku informował Paweł Kukiz w jednej ze swoich piosenek.