Kodeks Napoleona w walce z nielegalną reprywatyzacją? Urzędnicy z Łodzi wygrali sądową batalię

– Pojawiły się osoby, które przedstawiły się jako spadkobiercy gmachu. Miasto powołało się na zapis Kodeksu Napoleona. Wskazano w nim, że prawo do przejęcia spadku przemija po 30 latach od śmierci właściciela mienia. W zeszły wtorek sąd pierwszej instancji przyznał nam rację i uchylił żądania spadkowe – wyjaśnił kulisy sukcesu Sebastian Bohusiewicz z Oddziału ds. Ochrony Praw Własności do Nieruchomości.
Jednostka ta została powołana pięć lat temu i jej celem jest walka z nielegalną reprywatyzacją.
Bój z oszustami

Kodeks powstały na początku XIX wieku w znacznej części powtórzył Kodeks Cywilny Królestwa Polskiego obowiązujący od 1826 roku. Zapisy Kodeksu funkcjonowały do odzyskania niepodległości a następnie w Polsce międzywojennej. Całkowicie prawo zmieniono dopiero w 1947 roku. Ponieważ właściciel kamienicy zmarł przed 1947 rokiem, magistrat stwierdził, że może powołać się na obowiązujące wtedy prawo.
– Wyłudzanie kamienic to gigantyczny problem. Przestępcy stosują różne techniki. Najczęściej fałszują testamenty. Często też pojawia się grupa osób, która rzekomo towarzyszyła właścicielowi kamienicy w ostatnich chwilach życia. Deklarują oni, że na łożu śmierci nieruchomość została przekazana danej osobie – tłumaczy Sebastian Bohusiewicz.
Zespół powołany do walki z nielegalną reprywatyzacją zajmuje się docieraniem do archiwalnych dokumentów, kontaktuje się z żyjącymi członkami rodzin i pomaga sądowi w podjęciu decyzji. Od roku 2012 do prokuratury skierowano około 100 doniesień o możliwości popełnienia przestępstwa.