„W aktach nie było żadnych braków ani błędów”. Ministerstwo odpowiada KRS
Przypomnijmy, że w poniedziałek pojawiła się informacja, że na nadzwyczajnym posiedzeniu 30 października 2017 r. Krajowa Rada Sądownictwa postanowiła nie powoływać asesorów sądowych z listy przesłanej przez Ministra Sprawiedliwości „Wobec wszystkich 265 kandydatów wyrażono skuteczny sprzeciw. Jest to spowodowane niespełnianiem kryteriów ustawowych” – poinformował sędzia Waldemar Żurek, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa.
Komentarz ministra
Decyzję KRS na pilnie zwołanym w poniedziałek briefingu skomentował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. – KRS pokazała, że jest ciałem niereformowalnym, że cynicznie rozumiane interesy korporacyjne są ważniejsze niż interes wymiaru spraw – ocenił Prokurator Generalny. Zdaniem ministra „KRS stanęła wbrew interesom całego społeczeństwa”, a swoją decyzją skrzywdziła wykształconych ludzi.
Następnego dnia rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek poinformował, że „we wnioskach o powołanie asesorów pojawiły się braki o istotnym charakterze”. – Największa grupa braków to były kwestie niewykazania stanu zdrowia kandydata i co ważne przepisy dosyć ściśle regulują, to w jaki sposób stan zdrowia asesora, sędziego jest stwierdzany – tłumaczył sędzia. – 100 proc. wniosków ministra w sprawie asesorów zawierało błędy. Być może minister Ziobro myślał, że to już inna, nowa Rada przymknie oko na te uchybienia – zastanawiał się prawnik.
Resort odpowiada
Do słów Żurka odniósł się resort sprawiedliwości, który przypomniał, że otrzymanie pełnej dokumentacji potwierdził 18 października 2017 roku w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej sam rzecznik KRS Waldemar Żurek. Ministerstwo wyjaśniło też, że w przypadku braków dokumentów – zgodnie z art. 33 ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa – KRS powinna „zażądać osobistego stawiennictwa uczestnika postępowania lub złożenia przez niego pisemnych wyjaśnień, a także uzupełnienia materiałów sprawy”. Tego jednak nie zrobiła.
„Podejmowanie decyzji uniemożliwiającej objęcie sędziowskich obowiązków przez asesorów z powodu rzekomego braku dokumentów jest rujnowaniem kariery młodych prawników, którzy wiele lat poświęcili na zdobycie wykształcenia i zdali najtrudniejsze egzaminy. Przekreślenie ich drogi życiowej z powodu rzekomo nieważnych zaświadczeń o stanie zdrowia jest niesprawiedliwe i krzywdzące. Tym bardziej że jest to zarzut nieprawdziwy” – podkreśla resort Zbigniewa Ziobry.