Mieczysław Wachowski do Lecha Wałęsy: Milczenie jest złotem

Dodano:
Mieczysław Wachowski, Lech Wałęsa Źródło: Newspix.pl / Michal Fludra
Mieczysław Wachowski, owiany legendą doradca Wałęsy w rozmowie z „Wprost” przedstawia nieoczekiwaną propozycję i zastanawia się: czy Jarosław Kaczyński i Lech Wałęsa potrafią podać sobie rękę do zgody? W rozmowie z Jackiem Pochłopieniem, redaktorem naczelnym, były szef gabinetu prezydenta opowiada o swojej chorobie nowotworowej, przedstawia pomysł na wigilijny opłatek zgody narodowej oraz odpowiada na pytania dotyczące przeszłości. Zapowiada też książkę ze wspomnieniami, którą zamierza napisać.

Oto fragmenty wywiadu:

Jacek Pochłopień: Mieczysław Wachowski, kiedyś jeden z najaktywniejszych w polskiej polityce – dziś obserwator?

Mieczysław Wachowski: Tak. Politykę zostawiłem daleko, bardzo daleko za sobą. Nie chcę nawet o niej słyszeć. Dzisiejszy polski tygiel pełen nienawiści, podziałów, niekompetencji, niezgody i kłótni nie budzi mojego zainteresowania.

Cofnijmy się do przeszłości, na początek nieodległej, do ważnego wydarzenia w Pana życiu. Kiedy dowiedział się Pan o nowotworze? Co zmieniła ta choroba?

Nie nazwałbym tego „ważnym wydarzeniem” w moim życiu. Wiadomość, że to rak, że to nowotwór złośliwy, jest niespodziewanym ciosem i to takim ciosem poniżej pasa, jaki zadaje człowiekowi los. (…) Mam świadomość, że otrzymałem wielki dar od Opatrzności, za który codziennie w modlitwie dziękuję.

Co powinien teraz zrobić Lech Wałęsa? Proszę jeszcze raz doradzić byłemu Prezydentowi.

Powinien hołdować maksymie, że „Mowa jest srebrem… a milczenie złotem”!

Problemy Fundacji Lecha Wałęsy i Fundacji Instytutu Lecha Wałęsy. Długi, spółki Skarbu Państwa domagają się zwrotu pieniędzy. Pan w 2015 r. dostał 200 tys. zł nagrody. Jak Pan to skomentuje?

Na początku chcę wyjaśnić nieprawdziwe informacje podawane w mediach. Obydwie Fundacje przejąłem z ogromnymi długami. Jako nowy prezes nie zaciągnąłem żadnych zobowiązań finansowych. Podkreślam nie wziąłem dla Fundacji żadnych pieniędzy od spółek Skarbu państwa. Zaś na moich barkach spoczął ciężar uporządkowania i spłacania zaległości zaciągniętych przez poprzednich szefów. Na koncie Instytutu było zaledwie 442,50 zł. (…)


Jacek Pochłopień pytał również Mieczysława Wachowskiego między innymi:

Czy współpracował z SB albo innymi komunistycznymi służbami specjalnymi przed 1989 r.?

Co robił po stanie wojennym, kiedy nie współpracował z Solidarnością i Lechem Wałęsą?

Jak duży był jego wpływ na wydarzenia w Polsce?

Czy na decyzje Lecha Wałęsy po 1989 r. wpływały obawy o ujawnienie jego relacji z SB?

Co dalej z sytuacją Polski?

Cała rozmowa w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost”.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...