„SE”: Córce Korwin-Mikkego grożą trzy lata więzienia
34-letnią córkę europosła na początku kwietnia na warszawskiej Pradze zatrzymali do kontroli. Wówczas na jaw wyszło, że kobieta nie ma uprawnień do kierowania pojazdem, a ponadto znaleziono przy niej heroinę. Funkcjonariusze podejrzewali także, że kobieta prowadziła samochód pod wpływem środków odurzających.
Prokuratura na Pradze-Północ wszczęła dochodzenie w sprawie. – 29 września skierowaliśmy do sądu rejonowego akt oskarżenia przeciwko Korynnie K.M. Prokurator zarzuca jej popełnienie dwóch czynów, to jest przestępstwa polegającego na posiadaniu środka odurzającego w postaci heroiny o niewielkiej wadze oraz na kierowaniu pojazdem mimo wydania prawomocnej decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. Korynna K.M. przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. W toku dochodzenia uzyskano opinię biegłego z zakresu badań toksykologicznych, która nie dała podstaw do przyjęcia, że wyżej wymieniona kierowała pojazdem, będąc pod wpływem środków odurzających. W tym zakresie dochodzenie umorzono – mówi w rozmowie z dziennikiem „Super Express” Marcin Saduś, rzecznik prokuratury Warszawa-Praga.
Już w kwietniu w rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Korwin-Mikke potwierdził, że policja zatrzymała jego córkę Korynnę. – A niech ją aresztują. Ja siedziałem za komuny, teraz więzienia są o wiele lepsze niż dawniej – stwierdził, komentując zatrzymanie swojego dziecka. – Ona jest dorosła, niech się tłumaczy – dodał.