Niemieccy oszuści polują na Polaków. Policja ostrzega
Śledztwo ujawniło serię kradzieży przy użyciu triku „na rulon”. Do kradzieży dochodziło na dworcach autobusowych, w zajazdach oraz przystankach na autostradach. Ustalono, że ofiarami oszustów padali wyłącznie Polacy. Ofiara zostaje wciągnięta w rozmowę przez członka grupy, który odciąga ją od autokaru. Oszust nagle „znajduje” rzucony na ziemię rulon z banknotami i chowa do portfela.
Do dwóch osób podchodzi wspólnik oszusta i twierdzi, że w tym miejscu zgubił pieniądze. Prosi dwójkę osób o pokazanie zawartości portfela, w przeciwnym razie grozi wezwaniem policji. Przekonuje, że jest w stanie rozpoznać zgubę, ponieważ na banknotach miałyby się znajdować znaki szczególne typu plamka po kawie lub zadrapanie.
Ofiara w dobrej wierze wyciąga z portfela własne banknoty i pokazuje rzekomemu poszkodowanemu. Ten moment wykorzystuje oszust, by zamienić przekazane pieniądze na spreparowany wcześniej plik banknotów. W tym pliku widoczne są z góry prawdziwe pieniądze euro, pod spodem znajdują się jednak bezwartościowe banknoty rosyjskie lub białoruskie, co - najczęściej - poszkodowany zauważa za późno. Często dopiero w Polsce.
Szacuje się, że działające w ten sposób grupy przestępcze okradły mnóstwo Polaków. Ilość domniemanych poszkodowanych jest znacznie wyższa, niż ustalona na chwilę obecną przez organy ścigania. W większości poszkodowani nie składają zawiadomień, pomimo tego, że poniesione przez nich szkody wynoszą w zakresie od 500 do kilku tysięcy euro.
Policja apeluje o ostrożność i wzywa do zgłaszania kradzieży. Jednostka w Dortmundzie otworzyła specjalną skrzynkę mailową, do której można zgłaszać popełnione przestępstwa: oszustworulon.dortmund@polizei.nrw.de