Sąd wstrzymał proces Jakiego i Kukiza. Dał posłowi PiS miesiąc na usunięcie przeszkody
Spór pomiędzy Patrykiem Jakim i Pawłem Kukizem rozpoczął się od sprawy przyłączenia gminy Dobrzeń Wielki do Opola. Polityk PiS krytykował wówczas protesty przeciwko swojej decyzji administracyjnej. Patryk Jaki oskarżył lidera Kukiz'15 o to, że „jego obecność w GOK była sygnałem, że chce by tereny z Elektrownią Opole były nadal zarządzane przez polityków mniejszości niemieckiej”. Wiceminister twierdził również, że Kukiz „wybrał tani poklask i to jeszcze w niemieckim towarzystwie”. Słowa te spotkały się z równie ostrą odpowiedzią.
Łączenie gmin i dzielenie obywateli
„Przykre jest, że dzieli Pan Obywateli RP ze względu na narodowość, pochodzenie. Czy Stowarzyszenie Romów również uważa Pan za zagrożenie? Albo Tatarów polskich?” – odpisał Paweł Kukiz i przeszedł do ofensywy. Wyciągnął sprawę ojca Patryka Jakiego, który otrzymał pracę w opolskich wodociągach po wygranej PiS w wyborach. Poruszył też kwestię zmiany przepisów w taki sposób, aby stanowisko wiceprezydenta Opola mógł piastować dotychczasowy asystent Jakiego.
Seria pytań do wiceministra
Kukiz nie poprzestał na oskarżeniach o nepotyzm. Zarzucił też posła Jakiego serią pytań o oszustwa gospodarcze. „Czy rodzina żony wiceszefa resortu sprawiedliwości brała udział w wykupywaniu gruntów na tzw. słupy?” – pytał. „Czy prawdą jest, że Pański znajomy duński przedsiębiorca otrzymał od Miasta (Wiśniewskiego) 3-hektarową działkę w opolskiej specjalnej strefie ekonomicznej w zamian za obietnicę zatrudnienia 30 osób, zaś inna firma, gwarantująca zatrudnienie 250 osobom została odprawiona z kwitkiem?” – pisał dalej na swoim koncie na Facebooku.
Kukiz do Jakiego: Kim ty człowieku jesteś? Carem?
Patryk Jaki odrzucił wszystkie oskarżenia i dał Kukizowi 20 minut na usunięcie wpisu pod groźbą skierowania sprawy do sądu. „A kim Ty człowieku jesteś? Carem?” – odpowiedział Kukiz i swoich słów nie usunął. Zgodnie z zapowiedzią, Jaki złożył pozew do Sądu Okręgowego w Opolu. Zarzucił w nim naruszenie dóbr osobistych oraz zażądał przeprosin w radiu, telewizji i internecie oraz wpłaty 50 tysięcy złotych na cele społeczne.
Urlop, odroczenie i pierwsze posiedzenie
8 listopada 2017 roku odbyło się pierwsze posiedzenie przed sądem w tej sprawie. Na sali sądowej nie pojawił się jednak żaden z posłów. Pierwotnie rozpoczęcie procesu zaplanowane było na 10 sierpnia, jednak Patryk Jaki za pośrednictwem swojego pełnomocnika przesłał do sądu wniosek o zmianę terminu rozprawy. Swój wniosek motywował zaplanowanym wcześniej urlopem. Politykom nie odpowiadał też termin 31 października. W środę 8 listopada, kiedy wreszcie doszło do konfrontacji pełnomocników obu stron, proces został przerwany.
Immunitet i posłowie „niszczący język”
Wszystko przez immunitet, który zdaniem sądu uniemożliwia kontynuowanie postępowania. Sędzia Andrzej Jabłoński przypomniał, że parlamentarzystę można pociągnąć do odpowiedzialności cywilnej jedynie w sytuacji, w której wyrazi na to zgodę Sejm lub Senat. Na złożenie do Sejmu wniosku o uchylenie immunitetu Pawła Kukiza, Patryk Jaki ma teraz miesiąc. Pełnomocnik wiceministra sprawiedliwości nie zgodził się z tą decyzją. – Nie może być tak, aby móc wszystko i wszędzie powiedzieć i niezależnie od kontekstu nie ponieść za to żadnych konsekwencji. Obecnie posłowie mogą coraz bardziej niszczyć język oraz sposób wypowiadania się. Trzeba w końcu z tym skończyć – argumentował.