Mocny wywiad Sorosa dla brytyjskiego dziennika. Padły słowa o „mafijnym państwie”

George Soros mówił w telefonicznej rozmowie z „Financial Times” przede wszystkim o problemach Węgier. Dziennikarze przypomnieli, że w lipcu Viktor Orban zorganizował kampanię, w której przekonywał, że to Soros jest odpowiedzialny za napływ uchodźców do Europy. Soros podkreślił, że „nie może dalej milczeć, ponieważ obawia się o losy grup i organizacji walczących o demokrację i prawa człowieka”. Obawy finansisty wywołały zapowiedzi węgierskiego premiera, który powiedział, że działalność fundacji zostanie przebadana przez rządowe agencje wywiadowcze.

W ocenie Sorosa „węgierski rząd podsyca antymuzułmańskie nastroje i używa antysemickich wątków przypominających lata 30. XX wieku”. Finansista przypomniał, że w młodości wpierał Viktora Orbana, kiedy jako lider strajku studentów walczył z ówczesnym reżimem. – Jednak teraz z lidera protestu przeciwko władzy, sam stał się przywódcą państwa mafijnego – dodał Soros.

Zdaniem inwestora „największym problemem Węgier jest fakt, iż rząd próbuje za wszelką cenę utrzymać władzę i posuwa się przy tym do wprowadzania obywateli w błąd oraz wzniecania nienawiści wobec innych grup społecznych”. Według miliardera „nadszedł czas, aby rządy krajów UE zajęły się sprawą traktowania przez władze Węgier społeczeństwa obywatelskiego, ponieważ obecny reżim posunął się za daleko”.