Korwin-Mikke: Molestowałem w życiu setki kobiet
„Po modzie na oblewanie się wodą i One Finger Challenge nastała moda na wykrywanie „molestowania”. Na świecie żyje parę miliardów ludzi – co dowodzi, że miliardy kobiet były molestowane, bo bez tego ci ludzie by się nie urodzili. Słusznie więc zauważają feministki, że wykryte przypadki molestowania to drobny ułamek prawdziwej liczby” – pisze na swoim blogu Janusz Korwin-Mikke.
W dalszej części swojego wpisu szef partii Wolność przytacza sprawę dwóch lewicowych publicystów – Michała Wybieralskiego oraz Jakuba Dymka, którzy mieli się dopuścić molestowanie seksualnego. Polityk przypomina również sprawę seksafery w Samoobronie. W ocenie Korwina-Mikke„lewica robi to wszystko by zwalczać męskość”. „Mężczyźni maja być stłamszeni – bo ONI boją się, że mężczyźni mogliby obalić obecny nieludzki ustrój. Stąd walka z agresją u mężczyzn, zakaz posiadania broni itp. Oni się boją. Kobiety są tu tylko narzędziem, oczywiście” – wyjaśnia swój punkt widzenia polityk.
Eurodeputowany powołuje się również na statystyki (nie podając jednak ich źródła) zgodnie z którymi ponad 60 proc. dziewczyn idzie na studia czy do pracy tylko po to, by znaleźć tam męża. „Oczywiście, zakładają miniówy i dekolty by złapać kogoś na tę przynętę. Z tego molestowania może bowiem rozwinąć się coś poważniejszego. Od czegoś przecież trzeba zacząć. A jeśli dziewczyna nie ma ochoty, to bez problemów może każdego zmrozić odpychającym tonem. A jeśli facet nie odbiera właściwych sygnałów – to dać w pysk. I po molestowaniu.”.. – tłumaczy szef partii Wolność.
Według polskiego przedstawiciela w Parlamencie Europejskim „dziewczyna, której nikt nie podrywa, nie zaczepia, nie molestuje czuje się gorsza, nie doceniona jako kobieta”. Korwin-Mikke przyznał także, że „molestował w życiu setki kobiet, ponieważ dziś molestowaniem jest powiedzenie masz dziś promienny uśmiech”.