Jan Śpiewak kandydatem na prezydenta Warszawy? „Rozmowy trwają”
W cieniu prac komisji weryfikacyjnej zajmującej się dziką reprywatyzacją w Warszawie, trwają dywagacje o tym, kto po Hannie Gronkiewicz-Waltz obejmie urząd prezydenta stolicy. Swojego kandydata zgłosili wspólnie w imieniu swoich partii Ryszard Petru i Grzegorz Schetyna, ale zawarte przez byłego lidera Nowoczesnej porozumienie stoi pod znakiem zapytania. Nowa szefowa partii Katarzyna Lubnauer na nowo rozpoczęła rozmowy w tej sprawie. Wciąż nie wiadomo też, kogo wystawi Zjednoczona Prawica. Na giełdzie nazwisk są m.in. Stanisław Karczewski, Patryk Jaki i Jacek Sasin.
Możliwe także, że pojawi się kandydat bezpartyjny. Jan Śpiewak zadeklarował na antenie RFM FM, że „nie wyklucza, że będzie głosował na siebie, jeśli będzie taka okazja”. Pytany o swoje wcześniejsze zapowiedz odnośnie kandydowania, stwierdził: „Chcemy, żeby był trzeci, społeczny kandydat, który rozbije ten duopol PO-PiS-u, który swoją drogą ma nieformalną koalicję w radzie miasta”. – To nie jest tak, że w rządzie się kłócą i w komisjach sejmowych się kłócą, ale jakbyście państwo przyszli zobaczyli, co się dzieje na radzie miasta, to byście zobaczyli, że radni PiS-u i PO są w wielkiej przyjaźni – komentował. Jak stwierdził nie wyklucza, że sam będzie kandydował, ale zastrzegł, że obecnie trwają jeszcze rozmowy w tej sprawie.