Premier wyjechał wcześniej ze szczytu UE. Mówił o „pilnych, tajnych dokumentach”
Dziennikarka Radia Zet Danka Woźnicka przekazała, że wicepremier poinformował dziennikarzy towarzyszących mu w Brukseli, że zdecydował się na wcześniejszy powrót do kraju, ponieważ w Kancelarii Premiera czekały na niego „pilne, tajne dokumenty”. – Jest szereg innych tematów które mnie bardzo pilnie ściągnęły do Polski. To ostatnia godzina bo wylecieliśmy o 12, a o 13 kończy się posiedzenie. Już kilka osób też opuszczało to posiedzenie – skomentował Morawiecki, którego słowa przytacza portal 300polityka.pl.
Inny dziennikarz Radia Zet Jacek Czarnecki podał z kolei informację, że o godz. 13 zaczęła się w Sejmie wigilia posłów PiS, na którą był zaproszony także premier Morawiecki. To miało stanowić przyczynę skrócenia przez szefa rządu pobytu w Brukseli i nieobecności na rozmowach dotyczących Brexitu. Na wpis dziennikarza zareagowała Beata Szydło, komentując go emotikoną oznaczającą uśmiech. Choć tweet szybko zniknął, dziennikarz „Rzeczpospolitej” Jacek Nizinkiewicz zamieścił zrzut ekranu.