Czeski minister reaguje na słowa Saryusz-Wolskiego. Chodzi o sankcje wobec Polski
Przypomnijmy, w środę 20 grudnia Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu wobec Polski procedury z art. 7 unijnego traktatu. Artykuł 7. Traktatu o Unii Europejskiej mówi o tym, że na uzasadniony wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada UE, stanowiąc większością czterech piątych swych członków po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez państwo członkowskie wartości UE. W takim przypadku zostaje uruchomiona trzystopniowa procedura, która jest zakończona nałożeniem sankcji.Owe sankcje mogą polegać m.in. na zawieszeniu wobec państwa członkowskiego niektórych praw wynikających z traktatów, łącznie z prawem do głosowania przedstawiciela rządu danego państwa w Radzie UE. Aby na państwo członkowskie zostały nałożone sankcje wymagana jest jednomyślność, a Węgry wielokrotnie zapewniały, że nie zagłosują za godzącymi w Polskę rozwiązaniami.
Jacek Saryusz-Wolski oraz Zbigniew Gryglas informowali na Twitterze, że przeciw takim działaniom jest także rząd Czech. „Nasi sąsiedzi, Czesi przeciw art. 7. To kolejne państwo, które nie popiera ingerencji UE w sprawy polskie! Zakończy się wielką porażką @EU_Commission ? Niesamowite oświadczenie Czech ws. Polski! To zmienia wszystko!” – napisał Gryglas.
Do sprawy odniósł się czeski sekretarz stanu ds. Unii Europejskiej Aleš Chmelař. „To wyciągnięte z kontekstu oświadczenie pochodzi z września, gdy był czas do zastanowienia się nad wetem prezydenta Dudy i pozytywnym rozwiązaniem tej sprawy. Teraz sytuacja jest mniej jasna. Nadal chcemy, by Polska rozwiązała tę sprawę wewnętrznie, ale minęły trzy miesiące i niewiele się przez ten czas zmieniło” – skomentował.