Ponad 260 tysięcy napaści seksualnych w komunikacji miejskiej. „Przestępcy czują się bezkarni”
ONDRP opublikowało specjalny raport poświęcony przypadkom molestowania. „Chociaż uwaga opinii publicznej skupia się przemocy domowej, zjawisko molestowania w transporcie publicznym lub innych miejscach uczęszczanych przez ludzi również jest poważne” – czytamy w dokumencie. Biuro odnotowało, że około 267 tysięcy osób, z których 85 proc. stanowią kobiety, padło ofiarami molestowania w autobusach, metrze, pociągach itp. Przypadki obejmują całowanie, obmacywanie, a nawet gwałty.
Jest to pierwszy raz gdy ONDRP publikuje raport mówiący o przestępstwach tego rodzaju w miejscach publicznych. Chociaż Paryż zajmuje czwarte miejsce w rankingu miast najbardziej bezpiecznych, to okazuje się, że problem przemocy seksualnej jednak istnieje. – Opluto mnie, nazwano k***ą i próbowano obmacywać w metrze – powiedziała Siobhán Dowling, wspominając swoje przykre doświadczenia.
Z raportu wynika, że najwięcej przypadków molestowania w miejscach publicznych ma miejsce w stolicy Francji. Do największej liczby przestępstw dochodzi, gdy środek transportu miejskiego się porusza i przestępca ma pewność, że ofiara nie ucieknie. – Gdy sprawca działa w zamkniętej przestrzeni, otacza go setka obojętnych ludzi i nie ma w okolicy policji, nic dziwnego, że tchórzliwi napastnicy czują się bezkarni – stwierdził jeden z mieszkańców Paryża, Ikram Moustaoui.