Przełom w sprawie zaginionej 18-latki. Po niemal 1,5 roku odnaleziono ciało
Kobieta mieszkała w Madrycie i w 2016 roku spędzała wakacje z matką oraz siostrą w miejscowości A Pobra Caraminal w Galicji. 22 sierpnia udała się na imprezę, z której wyszła około 2:30 nad ranem. Napisała wtedy wiadomość do kolegi, w której wyznała, że zaczepia ją nieznany mężczyzna. Rano matka zorientowała się, że córka nie wróciła do domu i wezwała policję.
W październiku 2016 roku znaleziono w morzu wyrzucony telefon 18-latki. Jednym z pierwszych przesłuchanych był okoliczny murarz, 41-letni José Enrique Abuín Gey „El Chicle”, który miał związek z napadem na inną młodą kobietę. Wcześniej odpowiadał za handel narkotykami, kierowanie gróźb karalnych oraz ataki na tle seksualnym. Początkowo zapewniał, że 22 sierpnia nie był w okolicach A Pobra Caraminal. Tą wersję potwierdziła żona mężczyzny. W czwartek 28 grudnia 2017 roku ponownie zatrzymano Abuína oraz przesłuchano jego małżonkę. Wycofała ona poprzednie zeznania i wyznała, że w dniu zaginięcia Diany Quer męża nie było w domu.
Pod wpływem utraty alibi murarz przyznał się do zabicia 18-latki. Wyznał, że najpierw próbował zgwałcić kobietę, ale zbyt mocno się opierała, więc ją udusił. Wcześniej kłamał, że potrącił ją samochodem, gdy wracała nocą do domu. Abuín doprowadził śledczych do opuszczonej fabryki, w której miał ukryć zwłoki ofiary. Guardia Civil nie ma wątpliwości, że ciało należy do zaginionej, ale nie są jeszcze znane wyniki sekcji zwłok. Autopsja pozwoli ustalić w jaki sposób dokładnie zginęła kobieta.