Myśleli, że są świadkami nadprzyrodzonego zjawiska. Prawda mogła ich rozczarować
Niecodziennego odkrycia, mieszkańcy wioski Fazilpur Badli dokonali w sobotę 20 stycznia. Na pole spadły bryły lodu o łącznej wadze 10-12 kg. Na zdjęciu widać jednak, że nie jet on krystalicznie biały, co mogło zmylić na pierwszy rzut oka. Kiedy mieszkańcy odkryli tajemnicze bryły uznali, że to obiekt pozaziemski. – To była ciężka kula lodu, która wcześnie rano spadła z nieba. Można było usłyszeć łoskot. Ludzie wybiegli z domów, aby sprawdzić, co się stało – relacjonuje lokalny urzędnik Vivek Kalia. – Niektórzy zabrali te kawałki do domu – dodaje. „Times of India” informuje, że mieszkańcy rzeczywiście chowali bryły do kieszeni, zabrali do domu i schowali do lodówek. Mieli nadzieję, że stali się posiadaczami cennego materiału.
Prawda o tym znalezisku okazała się jednak zaskakująca. Postanowiono wziąć próbki brył, które spadły na pole, aby sprawdzić, czym dokładnie są. Okazało się, że na ziemię spadły… zamarznięte ekskrementy, które prawdopodobnie wyciekły z samolotu. BBC wyjaśnia, że ludzkie odchody przechowywane są w samolotach w specjalnych zbiornikach, które zwykle usuwa się po wylądowaniu maszyny. Nie jest jednak tajemnicą, że w czasie lotu mogą wystąpić wycieki. – Próbka została wysłana do analizy chemicznej, ale podejrzewamy, że to zamrożone odchody – przekonuje Vivek Kalia.
BBC przypomina, że w grudniu 2016 r. sąd w Indiach orzekł, że linie lotnicze zostaną ukarane grzywną, jeżeli ich samoloty uwolnią ludzkie odchody z toalet w powietrzu