Pozytywne informacje o Adamie Bieleckim. „Rany goją się na nim jak na psie”
Przypomnijmy, w środę 7 lutego wypadek miał Adam Bielecki. Bielecki wyszedł rano z bazy wraz z Januszem Gołąbem. Wspólnie kierowali się do obozu pierwszego. – Spadł na niego kamień. Doznał lekkich obrażeń czoła i nosa. Wymagał szycia. To głębokie obrażenia. Na pewno czeka go kilka dni rekonwalescencji – przekazał w środę Wielicki. Kierownik wyprawy dodał przy tym, że Bielecki nie stracił przytomności w wyniku wypadku.
Dziś Wielicki przekazał nowe informacje na temat stanu zdrowia Bieleckiego po wczorajszym wypadku. – Adam czuje się dobrze, mamy nadzieję, że szybko wróci do pełni sił. Proszę mi wybaczyć stwierdzenie, ale rany goją się na nim jak na psie. Wiem, jak bardzo jemu zależy, żeby jak najszybciej wrócić do akcji. Mamy tu pełną opiekę lekarską i myślę, że szybko doprowadzimy Adama do dobrej kondycji – powiedział Wielicki. Dodał, że pozostali członkowie ekipy także czują się dobrze i wszyscy czekają na lepszą pogodę.
Pogoda pod K2
Całą noc pod K2 sypał śnieg. W obozie trzecim pojawiły się tzw. pyłówki (lawina ze świeżo spadłego, suchego, zmrożonego śniegu; lawina pyłowa). Do base campu schodzi obecnie Janusz Gołąb. Z kolei do trzeciego obozu wyruszyli Artur Małek oraz Marek Chmilarski. Do wpisu dołączono także dwa zdjęcia, które obrazują, jak dużo śniegu spadło w nocy pod K2.