Marilyn Manson oskarżony o molestowanie i rasizm. „Pytał, czy będziemy uprawiać lesbijski seks”
Wściekli fani
15 lutego Marilyn Manson wystąpił na koncercie w Huntington, w Nowym Jorku. Artysta zachowywał się dziwnie, zagrał tylko cztery piosenki i przez około 10 minut stał plecami do widowni domagając się oklasków. Wściekli fani pod koniec wydarzenia mieli skandować w stronę Mansona „oddaj pieniądze”. Cały występ trwał tylko pół godziny. Fala oburzenia wylała się na artystę również na Twitterze. Nieudany koncert skomentowała aktorka Charlyne Yi, która wystąpiła m.in. na planie serialu „Dr House” jako Chi Park. Oskarżyła ona muzyka o molestowanie oraz rasistowskie komentarze pod swoim adresem.
Muzyk odmówił komentarza
„The Guardian” przytoczył wiadomości wysłane przez Yi na Twitterze. „Nawet nie wspominajcie mi o Mansonie. Opowiem wam co wydarzyło się dawno temu – podczas kręcenia ostatniego sezonu Doktora House'a przyszedł na plan filmowy, ponieważ bardzo lubił ten serial. Napastował prawie każdą kobietę, pytał czy będziemy uprawiały lesbijski seks, a mnie nazwał »chińskim mężczyzną«” – napisała Yi. Po opublikowaniu wiadomości, kobietę skrytykowano i postanowiła usunąć twitterowe konto. Muzyk nie odpowiedział na oskarżenie pod swoim adresem. Przedstawiciele wykonawcy powiedzieli „Guardianowi”, że pozostawiają sprawę bez komentarza.
Manson wykonuje muzykę metalową. Artysta promuje wydany w zeszłym roku album „Heaven Upside Down” i 13 czerwca 2018 roku ma wystąpić na scenie na warszawskim Torwarze. Ostatni raz wystąpił w Polsce w katowickim Spodku w lipcu 2017 roku.