Zmiany w armii. Znamy nazwiska awansowanych generałów
Oficerów na stopnie generalskie mianował prezydent Andrzej Duda na wniosek ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Nominację na najwyższy stopień - generała - otrzymał szef Sztabu Generalnego gen. broni Leszek Surawski. Na stopień generała broni zostali mianowani: dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Jarosław Mika i dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Sławomir Wojciechowski.
Nominacje na stopień generała dywizji otrzymali generałowie brygady: dowódca 11. Dywizji Kawalerii Pancernej Stanisław Czosnek, zastępca szefa Sztabu Generalnego Adam Joks, zastępca dowódcy Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie Krzysztof Król oraz attache obrony w USA Cezary Wiśniewski.
Na pierwszy stopień generalski – generała brygady – zostaną mianowani pułkownicy: dowódca Wielonarodowej Brygady w Lublinie Zenon Brzuszko, zastępca szefa zarządu planowania i rozwoju sił zbrojnych SG WP Szymon Koziatek, dowódca 10. Brygady Kawalerii Pancernej Dariusz Parylak, dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich Ryszard Pietras, dowódca 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego Jacek Pszczoła i dowódca 1. Brygady Pancernej Jan Rydz. Stopień kontradmirała otrzyma dowódca 8. Flotylli Obrony Wybrzeża komandor Krzysztof Zdonek.
Spór o nominacje generalskie
Już na początku lutego Szef BBN Paweł Soloch nie wykluczył, że nominacje generalskie mogą zostać wręczone 1 marca czyli w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Po dymisji Antoniego Macierewicza zakończeniu uległ spór pomiędzy Pałacem Prezydenckim a MON. Przypomnijmy, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało 8 sierpnia 2017 roku, że prezydent Andrzej Duda zdecydował, że 15 sierpnia nie odbędzie się uroczystość wręczenia nominacji generalskich. W komunikacie zaznaczono, że trwające prace oraz brak uzgodnień ws. nowego systemu kierowania i dowodzenia armią nie stwarzają warunków do właściwej oceny przedstawionych kandydatur. Nominacji generalskich nie wręczono także 11 listopada.
Ówczesny szef MON Antoni Macierewicz podkreślił, że „nie jest osobą, która powinna publicznie komentować tego typu decyzje prezydenta”. – MON pokazuje, jaka jest rzeczywiście sytuacja w polskim wojsku i jak bardzo potrzebne są nowe kadry generalskie i oficerskie w Wojsku Polskim. Bez nowych kadr nie nastąpi realna zmiana, która jest niezbędna dla rzeczywistego wzmocnienia armii – wyjaśniał.