Prokuratura podała wstępną przyczynę śmierci Piotra Kijanki

Dodano:
Piotr Kijanka Źródło: Policja
Przy wyłowionym z rzeki ciele odnaleziono dokumenty zaginionego Piotra Kijanki. Rzecznik krakowskiej Prokuratury Okręgowej prok. Janusz Hnatko poinformował, że według wstępnych ocen przyczyną śmierci było w tym wypadku utonięcie.

Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń poinformował o znalezieniu dokumentów i kart bankomatowych Piotra Kijanki przy ciele wyłowionym w poniedziałek 5 marca z Wisły. – Przy zwłokach – w ubraniu, w kieszeniach znaleziono portfel z dokumentami, dowodem osobistym na nazwisko Piotr Kijanka – przekazał mediom. – Znaleziono również karty kredytowe i trochę gotówki. Denat miał także na palcu obrączkę ślubną, miał przy sobie także telefon komórkowy. Przedmioty te odpowiadają opisowi rzeczy, które posiadał zaginiony Piotr Kijanka – dodawał. Ciało obejrzy jeszcze żona, aby ostatecznie stwierdzić tożsamość zmarłego. – Wstępnie biegły z zakresu medycyny sądowej stwierdził, że przyczyną zgonu było utonięcie, natomiast ostateczne wyniki będą znane po przeprowadzeniu badań dodatkowych – powiedział prokurator Hnatko.

Zwłoki mężczyzny strażacy wyciągnęli w poniedziałek z Wisły, przy stopniu wodnym Dąbie w Krakowie. Już wstępny rysopis i ubiór wskazywały na to, że może to być poszukiwany od początku stycznia Piotr Kijanka. Te informacje potwierdził rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń. Ciało zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej. Tożsamość mężczyzny potwierdziła rodzina.

Zaginięcie Piotra Kijanki

34-letni Piotr Kijanka zaginął w nocy 6 stycznia. Mężczyzna wyszedł z restauracji na Placu Nowym w Krakowie i nie wrócił do domu na osiedlu Dąbie. Jego telefon przestał działać jeszcze w restauracji. Mężczyzna nie nawiązał żadnego kontaktu z rodziną. Kilka dni po zaginięciu 34-latka utworzona została specjalna grupa poszukiwawcza. Przeszukano m.in. dno Wisły w Krakowie do stopnia wodnego Dąbie i od stopnia wodnego Dąbie do stopnia Przewóz. W poszukiwania zaangażowane były też psy tropiące, które doprowadziły w rejon mostu Kotlarskiego. Jeden z nich wskazał stojącą nad brzegiem ławkę, drugi doprowadził do brzegu Wisły.

Postępowanie, dotyczące zaginionego Piotra Kijanki, prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Wschód.

Źródło: RMF 24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...