Czarnecki skomentował próbę otrucia Skripala. „Cel strategiczny porównam do Smoleńska”
– Zrobiono to w taki sposób, żeby nie można było Rosjanom nic udowodnić. Jeśli jednak wykryto, że użyto nowiczoka, każdy myśli jednakowo. Mieli w tym dwa cele: partykularny i strategiczny. Chodzi o to, by służby rosyjskie służby zmniejszyły możliwości przewerbowania ich agentów na stronę zachodu. Cel strategiczny porównam do Smoleńska. Rosjanom zależy, aby bano się ich. Kraje, które niegdyś były w sowieckiej strefie wpływów, dostały jasny przekaz: jeśli będziecie podskakiwać, pokażemy naszą siłę – powiedział polityk PiS.
Ryszard Czarnecki dodał, że Polska to jeden z największych członków UE oraz państwo znajdujące się na wschodniej flance NATO. – Rosjanie to nie są idioci. Szpiegują nas. Jesteśmy liderem krajów naszego regionu. Agenci rosyjscy będą istnieć, robią to wszędzie. Nie dziwmy się temu. Mogę tylko przypomnieć wszystkim, którzy śmiali się z teorii nt. agentów rosyjskich. Cała ta sytuacja pokazuje, że toczy się wojna hybrydowa, szpiegowska – ocenił eurodeputowany.
Oświadczenie premier
Przypomnijmy, 12 marca w Izbie Gmin Theresa May powiedziała, że światowi eksperci orzekli, iż nowiczok – substancja, którą otruto Skripala i jego córkę, została stworzona w Rosji. – Znane są próby zabójstw dokonywane na zlecenie Kremla i mamy silne podejrzenia, że tak samo mogło nastąpić w przypadku Sergieja i Julii Skripal. Dopuszczamy dwie wersje zdarzenia: Albo była to próba zabójstwa z premedytacją, albo Rosja dopuściła do wejścia w niepowołane ręce niebezpiecznego środka chemicznego – powiedziała szefowa brytyjskiego rządu. W kolejnych dniach Londyn otrzymał międzynarodowe wsparcie w takiej ocenie sytuacji.