Tragiczny pożar w Wenezueli. 68 ofiar śmiertelnych
Jak informuje BBC, do pożaru doszło w areszcie policyjnym w Valencii. Ogień miał zacząć rozprzestrzeniać się po tym, jak więźniowie podpalili materace, próbując uciec z komisariatu. Wśród 68 ofiar śmiertelnych jest jeden policjant, który został postrzelony podczas zamieszek po pożarze.
Wśród ofiar kobiety i dzieci
Po informacji o wybuchu pożaru, który wkrótce został ugaszony, krewni osadzonych zaczęli gromadzić się wokół budynku aresztu, domagając się informacji na temat ich bliskich. Policja by rozproszyć zgromadzenie, użyła gazu łzawiącego. Po ugaszeniu pożaru okazało się, że wielu osadzonych poniosło śmierć, większość z powodu uduszenia dymem. Wśród ofiar są także kobiety i dzieci odwiedzające w tym czasie więźniów.
W wenezuelskich aresztach panują jedne z najgorszych warunków na świecie. Zakłady karne są przepełnione, a zamieszki oraz akty przemocysą w nich na porządku dziennym. Mimo to, środowa tragedia jest najtragiczniejszym zdarzeniem tego typu od lat. Organizacje pozarządowe zajmujące się prawami człowieka twierdzą, że biorąc pod uwagę niehumanitarne warunki panujące w tego typu ośrodkach w Ameryce Południowej, taka tragedia była do przewidzenia.